Eliza Małecka
Październik 2009 jest dla naszego Koła Naukowego Bułgarystów czasem niezwylke obfitym w wydarzenia kulturalne. Jeszcze do końca nie opadły emocje związane z wizytą w Teatrze Narodowym, a znowu mieliśmy okazję powrotu do Warszawy. Tym razem przyciągnęła nas postać młodego bułgarskiego pisarza oraz jego niezwykłej twórczości.
Georgi Gospodinov, zaledwie 41-letni dziś pisarz, debiutował w 1992 r. tomikiem poetyckim "Lapidarium". Największą sławę przyniosła mu jednak "Powieść naturalna", która została opublikowana 10 lat temu. O wielkim sukcesie świadczy wiele faktów. Krytycy natychmiast zaczęli nazywać "Powieść naturalną" modelową bułgarską powieścią postmodernistyczną. Książka zwyciężyła w Narodowym Konkursie Rozwój. Przełożona została na kilkanaście języków, w 2009 r. również na polski, a w Bułgarii wydana została już sześciokrotnie.
To właśnie "Powieść naturalna" Georgi Gospodinova była powodem naszej wizyty w Klubokawiarni "Chłodna 25". Tam też 27 października uczestniczyliśmy w promocji książki bułgarskigo pisarza. Spotkanie prowadziła mgr Anelia Radomirova. Tego wieczoru nie mogło zabraknąć Dyrektor Bułgarskiego Instytutu Kultury w Polsce pani Michaeli Todorovej oraz przedstawicieli wydawnictwa Pogranicze. Pojawił się także współczesny dziennikarz, pisarz i poeta Krystiu Pastuchov. Licznie przybyli nauczyciele akademiccy, m. in. dr Albena Vacheva, tłumacze, studenci bułgaryści oraz inni goście.
Podczas tego niezwykłego wieczoru Georgi Gospodinov opowiadał o swoim życiu i twórczości. Głównie skupił się na "Powieści naturalnej". Mogliśmy usłyszeć wybrane fragmenty powieści odczytane przez autora - w oryginale, jak również tłumaczone na język polski.
Zaprezentowane zostały też inne książki pisarza, jak "Czereśnia pewnego narodu", "Oraz inne historie", "Listy do Gaustina". Jednak naszą uwagę przyciągnęły dwie pozycje, którym Gospodinov poświęcił nieco więcej czasu. Były to "Książka inwentaryzacyjna socializmu" oraz "Żyłem w socializmie". Książki te były wynikiem projektu, w którym uczestniczył pisarz. Pierwsza zawierała zdjęcia przedmiotów codziennego użytku z czasów socjalizmu. Druga stanowiła zbiór 171 historii osobistych związanych z życiem autorów. Zarówno wzruszających, jak i wesołych. Jedna, którą opowiedział autor, mówiła o tym, jak nauczył się czytać - chodząc ze swoją babką na cmentarz.
Mimo takiego wielkiego sukcesu Georgi Gospodinov sprawia wrażenie człowieka niezwykle skromnego i otwartego na ludzi. Ma też ogromny dystans do samego siebie. Z łatwością opowiadał anegdoty z własnego życia. Również zwiazane z promocją książki w innych krajach.
Poza Warszawą Georgi Gospodinova można było spotkać również w Krakowskim Cafe Szafe, we Wrocławiu czy w Toruniu. Ku naszemu rozczarowaniu Lublin nie został uwzględniony podczas planowania trasy promocji "Powieści naturalnej".
Tym razem!
Pozostaje nam cierpliwie czekać na następną wizytę pisarza w Polsce...
Olga Tokarczuk napisała o "Powieści naturalnej":
Czy możliwe jest napisanie powieści, która trzymałaby się, jak marzył Flaubert, „sama z siebie, dzięki wewnętrznej sile stylu, tak, jak Ziemia trzyma się w powietrzu bez żadnej podpory”? Czy byłaby to powieść naturalna czyli taka, która nazywa to, co widzialne, samą oczywistość rzeczy?
Młody pisarz, który zmaga się z rozpadem swojego małżeństwa próbuje desperackiej strategii emocjonalnego przetrwania – daje głos sytuacjom, wspomnieniom i ideom. Wszystkie one uparcie krążą wokół bolesnego tematu. Budują sieć znaczeń, skojarzeń, przywołują obrazy i nie wahają się stawiać odważnych hipotez, żeby zrozumieć i skomentować dramat bohatera. Nie ma wątpliwości, że to powieść – jesteśmy świadkami procesu, który zawładnął naszą uwagą i trzyma nas w napięciu do końca, otwierając przed nami wielowymiarowy świat kontekstów budujących opowieść.
Może to będzie zachętą do zapoznania się z twórczością Gospodinova. Moim zdaniem warto!
Zobacz także “Powieść naturalna – warto czytać”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz