4.11.2009

SPOTKANIE Z KULTURĄ BUŁGARSKĄ

 

Soltan 

Autor: Joanna Sołtan

P9160031Po raz kolejny reprezentacja Koła Naukowego Studentów Bułgarystów dała o sobie znać. Tym razem odwiedziliśmy Teatr Narodowy w Warszawie. Gdzie czekało nas spotkanie z bułgarską kulturą...

Październik i listopad br. to dla narodowej sceny teatralnej miesiące niezwykle intensywne. Bowiem w tym czasie, w Teatrze Narodowym w Warszawie odbywa się Spotkanie Teatrów Narodów. W ramach festiwalu wystawione zostają wybitne spektakle sześciu wybranych europejskich scen narodowych: rosyjskiej, rumuńskiej, francuskiej, austriackiej, włoskiej oraz bułgarskiej. Przedstawienia te reprezentują odmienne style i tradycje, zrealizowali je twórcy różnych pokoleń. Każde z nich stało się wydarzeniem.

Bułgarie reprezentował sofijski Teatr Narodowy im. Iwana Wazowa. Spektakl „Don Juan” reżyserii Aleksandra Morfowa wystawiono na deskach Teatru Narodowego 23, 24 października 2009 r. o godz. 19.00. Sala Bogusławskiego była wypełniona po brzegi. Przedstawienie przyciągnęło wiele znanych osób między którymi pojawiła się Małgorzata Kożuchowska i Małgorzata Foremniak. Nie mogło nas tam zabraknąć!

Kim jest dziś Don Juan (inicjały: DJ)? Na czym polega wyzwanie, rzucane przez niego światu? Czy jeszcze może się obawiać Posągu Komandora? Głośny reżyser bułgarski Aleksander Morfow, autor filmów i znanych w Polsce przedstawień szekspirowskich, szuka w arcydziele Molière’a odpowiedzi na teP9160028 pytania.

Reżyser wspólnie z aktorami stworzyli wspaniałe widowisko, które wzbudziło w nas wiele emocji. Spektakl był grany w języku bułgarskim z napisami w języku polskim. Jednak całą naszą uwagę skupiała scena na której działo się, oj działo. Niejednokrotnie widownia wybuchała śmiechem, aby po chwili wpaść w zadumę nad losem tytułowego bohatera.

Don Juan (Dejan Donkow) Morfowa i Donkowa jest opętany przez demony, rozdarty pomiędzy wstrętem do życia i żądzą pełni doświadczania – w każdej chwili, bez względu na minione dni – i noce. Z ogromną lekkością przesadza chińskie mury wszelkich reguł, norm i dogmatów [...]. Jak gdyby jedyną interesującą go kwestią było poznawanie i przekraczanie granic. Świat w taki sposób zdobyty nie może być szczęśliwy, nietoperze zataczają nad nim paniczne kręgi, krzyk ofiar Don Juana jest rozdzierający, potworny. Nie ma tu ciekawości życia, jest tylko ciekawość rządzących życiem mechanizmów. [...] Z tyłu peleryny Don Juana wyhaftowane są inicjały DJ. On sam jest reżyserem swojego zmiksowanego życia. (Nikoła Wandow "Kultura”)

XVI-wieczna otoczka towarzysząca przedstawieniu w komiczny sposób łączy się z nowoczesnością (spowiedź tytułowego bohatera przerywa dzwonek komórki sługi bożego).

Spektakl rozpoczyna scena palących mężczyzn, w której Sganarel (Zachari Bacharow) wypowiada słowa dające początek Molierowskiej komedii: „Niech sobie mówi, co chce, Arystoteles razem z całą filozofią, nie masz pod słońcem nic ponad tytoń”. Po czym zaczyna cucić nieprzytomnego, owładniętego przez przeróżne pokusy Don Juana.

P9160029 Sganarel, sługa Don Juana jest jego przeciwieństwem. Nieustannie próbuje wydobyć z duszy swego pana odrobinę ludzkiej wartości, jaką jest dobro. Pomimo że wyróżnia go przeciwna cecha charakteru, zawsze stoi obok „złego” zwierzchnika. Nie walczy z nim, nie zabija, a jedynie próbuje „zło w dobro obrócić”. W niezwykle interesującą i ekspresywną postać Dony Elwiry wciela się Teodora Iwanowa. Komizm postaci prezentują Reni Wrangowa odtwórczyni roli Karolki oraz Filip Awramow (Piotrek). To oni doprowadzają publiczność do łez. Łez szczęścia.

Popisowy spektakl. W ten krótki sposób można określić owe widowisko. Aplauzom nie było końca. Nie skłamię twierdząc że aktorzy „powalili widownię na kolana”. Natomiast w nas bułgarystach rozpalili iskrę pobudzająca do coraz częstszego obcowania z bułgarską kulturą.

 

Zobacz także

Brak komentarzy:

Abonament blog - WIADOMOŚCI

KOLO NAUKOWE STUDENTÓW BULGARYSTÓW